Tak się składa, że zima nie sprzyja takzim pseudo grafficiarzom jak ja. Czas malowania jest znacznie krótszy niż zwykle, bo ileż można marznąć...? Tej zimy uderzył we mnie dziwny bodziec, który uświadomił mi jak znakomitym podłożem może być śnieg połączony z różnymi innymi wyrastającymi z niego elementami....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz